Trasa rowerowa
DOLNY ŚLĄSK
Dla aktywnych
Bikever Team zaprasza Was na wyprawę: w siedem dni dookoła Dolnego Śląska. Trasa ta obejmuje zanurzenie się w historii i pięknie krajobrazów; umożliwi poznanie fascynujących zmian regionu w przeszłości oraz obecnie, a także równie fascynujących postaci ją kształtujących.
Kategoria trudności:
Kondycja rowerowa:
Technika:
Cena: 3 949 złotych
Data wyjazdu: 14.09.2024-20.09.2024
Dolny Śląsk
Śląsk to region położony w południowo-zachodniej Polsce, u podnóża Sudetów, graniczący z Czechami i Niemcami. Historyczne związki tego regionu z kulturą krajów południowej i zachodniej Europy mocno wpłynęły na jego kulturę, historię i kuchnię. Jest to jeden z najbogatszych w atrakcje turystyczne regionów w Polsce. Odnajdziemy tu piękne miasta, stolicą jest przecież Wrocław, zwany także “miastem stu mostów” ze względu ma swoje położenie nad rzeką Odrą i jej licznymi odnogami. Na Dolnym Śląsku znajdziemy także wspaniałe zabytki, elementy infrastruktury przemysłowej, takie jak stare kopalnie (udostępnione do zwiedzania), a także zjawiskowe zamki, skrywające wiele tajemnic. Region obfituje też we wspaniałe, fascynujące postaci, takie jak księżna Daisy – z jej wpływem na całą okolicę spotkamy się na naszej trasie, szczególnie w Książu, Kamieńcu Ząbkowickim oraz Stroniu Śląskim. Teren ten jest również interesujący przyrodniczo, obfitując w krajobrazy górskie, a także wodne – znajdziecie tu zarówno szerokie panoramy Karkonoszy i Gór Izerskich, a także Rudaw Janowickich, czy labirynty Błędnych Skałek, jak i zalewy. Wybraliśmy dla Was trasy po drogach utwardzonych, przede wszystkim asfaltowych (90%), z dodatkiem szutrów leśnych. To będzie wspaniała przygoda na łonie natury, a długość trasy – łącznie około 360 km sprawi, że każdy poczuje to w duszy i w kościach😊. Zdecydowanie zalecamy zabrać na wyprawę rower o nieco większych możliwościach terenowych. Dobrze odnajdą się gravele, trekkingi, różne odmiany MTB. Dla poszukujących silniejszych wrażeń kolarskich zaplanowaliśmy dwa trudniejsze kondycyjnie dni, podczas których wartość przewyższeń będzie oscylować w okolicy 900 m i około 70 kilometrów. Uda mogą zapłonąć 😉. Inni jednak nie muszą się obawiać – podstawowe warianty tras w te dni są krótsze i łatwiejsze, choć nadal – dla aktywnych.
Tydzień na Dolnym śląsku to mało, ale spróbujemy!
Dzień 1
Pierwszy dzień ma być delikatnym początkiem trasy – dzisiaj chcemy przygotować się fizycznie i psychicznie do czekających nas wyzwań w kolejnych dniach. Tego dni pokonamy trasę związaną z polskim wątkiem życia księżniczki Daisy (Marii-Teresy Oliwii Hochberg von Pless), żony księcia pszczyńskiego Hansa Henryka XV Hochberga, którego rodzina stanowiła potężny arystokratyczny ród śląski, porównywany swoją władzą i majątkiem do Czartoryskich, Radziwiłłów, czy Potockich.
Startujemy ze Szczawna –Zdroju, jedziemy przez Wałbrzych do Pałacu Tielscha. I tu zaczyna się część związana z bohaterką całej trasy – w Książańskim Parku Krajobrazowym umożliwimy Wam poznanie postaci i losów księżniczki Daisy. Dalsza trasa prowadzi przez szlak stworzony ku jej pamięci. Odwiedzimy Zamek Książ, w którym żyła, palmiarnię, którą dostała w prezencie oraz Mauzoleum, gdzie została pochowana. Odpoczniemy i przenocujemy w 3* hotelu, w samym sercu Parku Szwedzkiego położonego blisko Pijalni Wód Mineralnych w Szczawnie-Zdroju.
Dzień 2
Jedziemy po widoki.
W kolejnym dniu ruszamy rano, kierując się przez Wałbrzych i podziwiając piękne widoki, do warowni położonej na szczycie Góry Choina – Zamku Grodno. Jeżeli, ktoś chciałby sprawdzić się na porządnym podjeździe, to może podjechać drogą do samego Zamku, który jest położony na wysokości 440 m n.p.m. Następnie objedziemy Jezioro Bystrzyckie, po drodze miniemy stawy w Burkatowie, aby dotrzeć do Świdnicy. Tu zobaczymy ratusz i rynek oraz Kościół Pokoju, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W drodze powrotnej, oprócz malowniczych krajobrazów, obejrzymy Pałac Makowice z końca XIX wieku, położony w kompleksie parkowo-stawowym, około 5 km od Świdnicy. Po 65 kilometrach na rowerze odpoczniemy w hotelu w ze świetną strefą wellnes. Sauna, chłodzenie w baliach z zimną wodą a następnie relaks w grocie solnej odpowiednio przygotuje nas do kolejnego dnia.
Dzień 3
Dzisiaj mamy do przejechania około 72 km – w większości po drogach asfaltowych, a także 900 pod górę, udajemy się w kierunku zachodnim. Omijając Masyw Trójgarbu i Krąglaka, docieramy do Gostkowa, w którym można zobaczyć ruiny dawnego kościoła ewangelickiego.
Dokoła Rudaw Janowickich.
Trasa prowadzi wokół Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Odwiedzimy pałac w Ciechanowicach, który jest budowlą przekształconą ze średniowiecznego zamku, a jako pałac funkcjonował już prawdopodobnie w połowie XV w. Dodatkowo urok tego obiektu podkreśla otaczający go park. W dalszej części trasy czekają nas piękne widoki doliny Bobru, mnóstwo historii, a dla fanów piwa – Browar Miedzianka, leżący na skraju Rudaw Janowickich.
Trasa prowadzi wokół Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Odwiedzimy pałac w Ciechanowicach, który jest budowlą przekształconą ze średniowiecznego zamku, a jako pałac funkcjonował już prawdopodobnie w połowie XV w. Dodatkowo urok tego obiektu podkreśla otaczający go park. W dalszej części trasy czekają nas piękne widoki doliny Bobru, mnóstwo historii, a dla fanów piwa – Browar Miedzianka, leżący na skraju Rudaw Janowickich.
Dzień 4
Czwarty dzień to przejazd w klimacie mieszanki chrześcijaństwa z bogactwem śląskiego horroru, czyli Kalwaria Krzeszowska, Diabelska Maczuga i Czartowskie Skałki.
Bogactwo śląskiego pogranicza.
Dzisiaj ruszamy w kierunku granicy z Czechami po trasie o długości około 74 km, w większości utwardzonej. Mijając po 6 km most kratownicowy oraz Kamienną Górę, jeszcze przed wjazdem do Czech, zobaczymy dawną stację kolejową w Czardowie, a także Kalwarię Krzeszowską, której budowę rozpoczęto jeszcze w XVII w. Kalwaria ma 5 km długości, odzwierciedla całą drogę krzyżową i składającą się z 16 kaplic i 32 stacji. Po wjeździe do Czech przejedziemy przez obszar chronionego krajobrazu, aby po drodze poznać atrakcje malowniczego miasteczka Broumov a następnie wrócić do Polski do podnóża gór Stołowych przez Radków i Wambierzyce.
Na noc zatrzymamy się w pałacu z 1780 roku, w którym każdy z pokoi ma swój niepowtarzalny klimat. Odpowiednio wcześniej dostaniemy propozycję kolacji, tak by każdy mógł dokonać własnego wyboru dań, a pałacowa Kuchnia – poradziła sobie z obsługą wymagającej odpowiedniego pożywienia grupy kolarzy. Pałac zachęca by „wybrać się w kulinarną podróż w czasie i przestrzeni.” I dalej: „Skosztuj potraw inspirowanych dawnymi regionalnymi przepisami oraz francuską i polską kuchnią pałacową, komponowanych z wykorzystaniem uprawianych na miejscu ziół, warzyw i owoców. Rozkoszuj się nalewkami naszej produkcji i winem z pałacowej piwniczki”
Dzień 5
Dzisiaj gwarantujemy będą piękne widoki (o ile pogoda dopisze) i niesamowite kształty, bo jedziemy do Narodowego Parku Gór Stołowych, które stanowią niezwykle malownicze górskie.
Dzisiaj stołujemy się w Górach
Naszym pierwszym przystankiem jest uzdrowisko Polanica-Zdrój, które już w XVI w. słynęło ze źródeł wód mineralnych. Następnie jedziemy do naszego głównego celu w tym dniu, czyli Narodowego Parku Gór Stołowych, którego atutem są dobre drogi, niezwykle malowniczy krajobraz, a przede wszystkim ciekawe formy skalne, przypominające często znane nam kształty, np. Grzyby. Księżniczka Daisy chodziła w tych okolicach na spacery, szczególnie upodobała sobie Błędne Skały – czyli labirynt skalny, w którym można spacerować wśród wąskich przejść i formacji skalnych tworzących niesamowite kształty oraz barwy.
Trasa będzie przebiegać w terenach rozległych, pełnych rzadkich gatunków roślin, takie jak modrzewnica, rosiczki czy sosna czarna. Po opuszczeniu Parku jedziemy przez znany już nam z poprzedniego dnia Radków i Wambierzyce, aby dojechać do wieży widokowej Suszyna. Tu będzie czekać na nas bus, który odwiezie nas do hotelu. Chętni, czujący niedosyt jazdy będą mogli do hotelu dojechać rowerem, dzięki czemu do wyprawy o długości 48 km zrobią dodatkowo 27 km. Na profilu pokazaliśmy jednak krótszy wariant trasy.
Dzień 6
Dzisiaj jeździmy od miasta do miasta. W planach mamy Bardo, Kamieniec Ząbkowicki, Lądek Zdrój, a także Złoty Stok.
Nie tylko na dzikim zachodzie szukali złota
Po opuszczeniu Bardo skierujemy się na kamienny gotycki most, aby przejechać Nysę Kłodzką i skierować się na Europejski Cysterski szlak rowerowy ER8, który doprowadzi nas do Kamieńca Ząbkowickiego, gdzie można zobaczyć XIX- wieczny pałac Marianny Orańskiej (Daisy😊) wraz z otaczającym go parkiem. Pałac, wraz z parkiem, stanowi kolejny pomnik życia księżnej, obecnie podlega intensywnej renowacji – już widać jej imponujące efekty. Następnym przystankiem na naszej trasie będzie Złoty Stok. Rzucimy okiem na rynek i kopalnię złota, a następnie obierzemy kurs na Lądek Zdrój, do którego częściowo będziemy się przemieszczać drogami po stronie czeskiej.
W Lądku Zdroju, który również jest najstarszym polskim uzdrowiskiem, odwiedzimy Park Zdrojowy z pijalnią wód, rynek z budynkiem ratusza miejskiego, a następnie wyruszymy w kierunku Stronia Śląskiego, w którym zakończymy zasłużonym wypoczynkiem dzisiejszą liczącą 55 km i ok. 690 m przewyższeń wycieczkę. Nocleg zaplanowaliśmy w hotelu usytuowanym w budynku należącym niegdyś do …. potomka księżnej Daisy. Oczywiście😀
Dzień 7
Pożegnanie.
Nasz ostatni dzień spędzimy na krótkiej, ok. 23-kilometrowej trasie, biegnącej przez Śnieżnicki Park Krajobrazowy. Ruszymy ze Stronia Śląskiego na południe w kierunku Bolesławowa i dalej Kamienicy, aby od strony zachodniej ominąć dwie góry – Zawada i Stroma – na zbocze jednej z nich częściowo będziemy się wspinać. Planujemy w tym dniu dotrzeć do granicy polsko-czeskiej, a następnie przez Nową Morawę i dalej na Bolesławów wracamy do Stronia Śląskiego. Tym rowerowym spacerem górskim kończymy wyprawę dolnośląską.
Bikever Team podczas całej wyprawy będzie dbał nie tylko oto, by wspaniałe widoki nie pozostały niezauważone, a niesamowite historyczne treści zapomniane, ale także by niespokojne kolarskie dusze otrzymały ciekawe kolarskie wyzwania, a po nich – warunki do komfortowego i wygodnego odpoczynku. Wybrane przez nas hotele i noclegi to smaczki Dolnego Śląska – miejsca z klimatem, często z historią, niektóre posiadają dobrze przygotowane strefy wellness, w każdym z nich można komfortowo odpocząć.